POZWÓL SOBIE PATRZĄC NA GÓRĘ WIDZIEĆ GÓRĘ. O MEDYTACJI.
Wydawało ci się, że medytować
możesz tylko w pozycji lotosu stosując odpowiednie techniki, i że od razu
będziesz jak Dalai Lama …? ;)
Otóż nie! Medytacja to proces.
Tak jak zaczynałeś praktykę asan jogi od tych najprostszych, i dużo wysiłku,
systematyczności i czasu minęło zanim poczułeś, że ciało się otworzyło i
obudziło… tak i w medytacji. Daj sobie czas i bądź cierpliwy, a efekty przyjdą
same.
Celem medytacji jest nie
myślenie, wyjście poza ego, powoduje to, że umysł odpoczywa.
Celem praktykowania asan jogi
jest utrzymanie w zdrowiu ciała, co powoduje, że jest ono mocne, elastyczne a
zarazem rozluźnione. Jest ci w twoim ciele po prostu przyjemnie.
Celem jogi jest doprowadzić do
tego, aby ciało i umysł harmonijnie ze
sobą współpracowały.
Przygodę z medytacją rozpocznij
na luzie – nic nie musisz – jeśli narzucisz sobie jakiekolwiek normy i zasady
spowoduje to spięcie i kontrolę nad tym czy trzymasz się wyznaczonego planu i
czy odnotowujesz postępy. A to nie o to chodzi – nic sobie z góry nie narzucaj,
to tylko spowoduje, że twoja uwaga będzie rozproszona. Bądź otwarty jak
dziecko, doświadczaj.
Zacznij subtelnie – od obserwacji
siebie – zaczniesz być bardziej świadomy siebie. Jak mawiał OSHO (Rajneesh)
„Medytacja to rozkoszowanie się swoją obecnością, to zachwyt nad własną istotą.
Medytacja jest bardzo prosta, to całkiem swobodny stan świadomości, kiedy nic
nie robisz. W momencie, gdy pojawia się działanie, zaczynasz się spinać i
natychmiast pojawia się niepokój”.
Kontynuując myśl OSHO medytacja
polega na tym, aby być, nie działając – bez czynów, bez myśli, bez uczuć. Być po
prostu tu i teraz, bez analizowania, planowania, bez oczekiwań, bez tęsknot. To
efekt końcowy. Nie koncentruj się jednak na nim przesadnie. Wytycz cel – wzmacnianie
świadomości i rozwój poprzez wszystko
czego doświadczasz. Doświadczaj no nowo, podchodź do okoliczności na świeżo,
odrzuć schematy – one nie dadzą Ci nic więcej poza tym co już wiesz. Bądź
zdecydowany. Tylko będąc zdecydowanym, że czegoś chcesz możesz się tym
pochłonąć, oddać się temu, zatrzymać w tym czas – medytować w tej czynności.
Bez zdecydowania jednak się nie uda, gdyż będziesz sam sobie podważał celowość
wykonywanej czynności ,co będzie cię oddalać od zaangażowania się w nią.
Pozwól sobie patrząc na górę,
widzieć górę, a nie te wszystkie obrazy, które masz w głowie. Uwolnij swoją
głowę. Kieruj się intuicją. Intuicyjnie sam przecież wiesz, że te wszystkie
obrazy, które projektują twoje myśli pozbawiają cię radości i spontaniczności. Po
co ci to. Puść to wszystko, to cię tylko ogranicza. Jeśli tylko tym co robisz
nie krzywdzisz innych, rób co chcesz. Czy łatwiej wejść na górę z pełnym,
ciężkim plecakiem, czy bez niego? Analogicznie nie wdrapiesz się na wyżyny
swojej świadomości trzymając te wszystkie obciążające cię myśli. Odpuść.
Pozwól sobie patrząc na górę,
widzieć górę.
Zapisz się:
Komentarze
Prześlij komentarz